Strony

niedziela, 10 czerwca 2012

Yamaha XT 350

Silnik po "remoncie" przez poprzedniego właściciela miał tak dobrane pasowanie tłok-cylinder że klekotało jak młot penumatyczny, co spowodowało natychmiastowe wyklepanie tłoka, a do tego jego zatarcie.
Niestety cylinder nie wydał na żaden fabryczny nad wymiar. Udało się dostać tłok Wossnera większy o 2 mm od nominału.
Silnik jest teraz na "eksperymentalnym" dotarciu. Co ciekawe motocykl przed zatarciem był naprawdę żwawy, co sprawiło że Yamaha XT 350 ląduje w mojej głowie jako dobry dawca małego i mocnego napędu do samoróbek :))






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz