Strony

wtorek, 13 grudnia 2011

Ironhead


Motocykl który popełniłem (skończyłem po dłuuuugim czasie) kilka tygodni temu, silnik ro remoncie w stanach, chodzi naprawdę zdumiewająco. Rama i silnik Ironhead 1976, przedni zawias dopasowany od Sporta Evo, jak równiez od tego modelu tarcza hamulcowa, tylny błotnik (po przeróbkach przez Rafała z Rodents) i kierunkowskazy. Gaznik S&S Super E. Lakierował Wojtek S.
Ogólna wizja motocykla to pomysł właściciela, ja wolałbym nieco szcuplej :)

Pozdrawiam Panie Krzyśku!

Chwila zadumy...

Witam wszystkich którzy jeszcze wierzą że ta cyberprzestrzeń znowu zacznie życ. Otóz wiara czyni cyda!!
Szczeże przepraszam za zaniedbanie tego "czasopożeracza".
Od 10.10.2011 legalnie prowadzę firmę DOS MANOS (ozywiście warsztat motocyklowy) i to pochłania mi sporo czasu, mam też inne uprzywilejowane obowiązki (kto wie, ten wie :)) dlatego też zapuściłem bloga.
Bedę się starał regularnie wrzucać coś ciekawego....

KIlka migawek z Cruisingu, niestety mało dwukółek się zjawiło, a tylu ludzi się zapowiadało :/ Ci co byli, napewno nie żałowali.

Foty robił "Koziu" właściciel Czerwonej Rututni na włoskim silnkiku (pierwsza fotka)